Green Velo dzień 15
-
DST
65.89km
-
Czas
04:54
-
VAVG
13.45km/h
-
VMAX
35.64km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 2343kcal
-
Podjazdy
522m
-
Sprzęt Cannondale Synapse 105 SE
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trasa Korsze - Krawczyki
Zajeżdżamy na mszę do lokalnego kościoła.
Po mszy jedziemy na pobliską stację benzynową celem dopompowania opony, jednak miejscowy kompresor nie współpracuje z zaworami presta mimo, że posiadamy odpowiednią przejściówkę.
Zajeżdżamy też na lokalną myjnię bezdotykową i myjemy rowery "utytłane" już po tych kilkunastu dniach.
Przed nami upał i drogi szutrowe.
Mijamy Sępopol, a potem Bartoszyce.
Upał doskwiera mocno, do tego szutrowe drogi z wciąż zdarzającymi się podjazdami pozbawia nas sił.
Do tego nakładają się trudy poprzednich dni i w ogóle całej wyprawy.
Postanawiamy nie robić planu dnia (min. 80km) i zjechać do najbliższej agroturystyki.
Nocleg znajdujemy w ośrodku Mimoza w Krawczykach.
Na miejscu okazuje się, że trwają tu jakieś poprawiny, przez co mam hałas do około 22, a potem jeszcze do około 1 w nocy bo w sąsiedztwie naszego pokoju wynajęto pokoje gościom weselnym, toteż głośnym rozmowom nie było końca.
Jako, że nie udało się nam, odpowiednio wcześniej, znaleźć czynnego sklepu postanowiliśmy skorzystać z wyżywienia oferowanego przez ośrodek.
Cena 30 zł za skromną kolację była wg nas lekko wygórowana.
Do tego cena 60zł za nocleg od osoby, każe nie polecać tego miejsca już choćby ze względu na to, że właścicielka nie poinformowała nas o trwających poprawinach.
Kategoria Green Velo 2020, poniżej 100