Niedzielne 200
-
DST
200.00km
-
Czas
08:22
-
VAVG
23.90km/h
-
VMAX
46.50km/h
-
Kalorie 6526kcal
-
Sprzęt Battaglin Spider
-
Aktywność Jazda na rowerze
P-ce, Ujazd, Gogolin, Kamień Śląski, Strzelce op., Toszek, P-ce, Toszek, Wielowieś, G-ce, Łabędy, P-ce.
Ofiary: najpierw 1 dętka, która na łatce przejechała jakieś 2000 km i w końcu puściła czy na łatce to jutro sprawdzę. W końcu druga ofiara to moje poranione ciało po zderzeniu z innym rowerzystą, który wymusił kiedy akurat jechałem chodnikiem. Całe szczęście zderzenie przy niewielkiej prędkości, o dziwo rower cały, koła całe, jedynie owijka przytarta i lekko zakrwawiona po poranionych rękach.
Całe szczęście w nieszczęściu, że tylko tak się skończyło bo mogło być gorzej.
Czy coś więcej nie ma to jutro się dowiem bo ręka trochę boli po upadku.
Po dwóch dniach stwierdzam, że po naprawach roweru i rehabilitacji ciała wszystko jest ok i można jutro zrobić testowy przebieg.
Sama dętka nie puściła na łatce tylko została, w innym miejscu, chyba przyszczypnięta, przynajmniej miejsce uszkodzenia na to wskazuje. Dodałem kolejną łatkę, dętka będzie jako zapasowa zapasowej ("nówki nie śmiganej").